ROLK4 SHOW!

ROLK4    SHOW!

Skład : Szewczak - Malon, Bloch, Berk, Kurpiewski - Reszka (46' Włodkowski), Kwiatek, Krupiński T, Polewaczyk (55' Puławski), Piendyk(65' Kuśnierz), Rolka (70' Domian)

Bramki - Rolka 40', 44' 56'. 66.

Bayern Monachium ma  Lewandowskiego, Żagiel Piecki ma swojego Rolkę! Rewelacyjnie spisującemu się Rolce zabrakło co prawda jeszcze jednej bramki (do wyczynu - pięciu Lewego) , ale mimo to, pokazał, że znaczy tyle samo dla KSŻ co "Lewy" dla mistrza Niemiec! To co wydarzyło się  dzisiaj na ŻagielArenie zapewne przejdzie do historii. Niski, sprytny i magawytrzymały blondyn - "Mucia" - zamknął usta wszystkim  malkontentom , którzy mieli jakiekolwiek "ale". To był jego mecz i to on poprowadził nasz zespół do zwycięstwa!

Jurand Barciany nigdy nam"nie leżał" . Mimo tego, że zajmował ostatnie miejsce,  można było się go obawiać.

Początek meczu to wymiana cisów. Jurand starał się prowadzić grę, jednak to my stwarzaliśmy lepsze okazje. Dwukrotnie Piendyk starał się uderzać z dystansu - niestety bez powodzenia. Ataki gości stopowane były przez dobrze grającą naszą obronę. Solidnie spisywał się 16-letni Adrian Kurpiewski, który w zarodku niszczył akcje rywala.  Mimo, że był to jego dopiero drugi mecz ligowy, potrafił niczym stary "wyga" neutralizować ofensywne poczynania przyjezdnych.   Do 40 min. spotkanie było wyrównane. Jednak wtedy nastąpił pierwszy "błysk" Rolki. Dobrze obsłużony przez Piendyka, wyszedł sam na sam i po minięciu bramkarza , skierował piłkę do pustej bramki! 1:0. Nie minęło 5 minut, a szykujący się na przerwę goście , stracili drugą bramkę. Szybkie wznowienie gry przez Kwiatka, piłka trafia do Polewaczyka,   "Adi" popisuje się świetnym dośrodkowaniem wprost na głowę Rolki i jest 2:0 !  Kapitalna akcja i wybuch radości na trybunach. Jeden z kibiców , w "biało - czerwonej" bluzie tańczy "electro" i twierdzi, że to nie koniec.... . Miejmy nadzieje.

Druga połowa to dominacja KSŻ. Popis daje Rolka, który strzela kolejne dwie bramki i ... nie ma zamiaru poprzestać. Na szczęście dla rywali Coach decyduje się na zmianę Mucii ,  a ten przy"standing ovation" kieruje się do boksu! Goście odpowiadają co prawda bramką na 1:4, jednak na więcej ich nie stać. Ostatecznie wygrywamy zasłużenie i w końcu przełamujemy niemoc. Dzisiaj zdobyte punkty pozwolą choć na chwilę złapać przysłowiowego " powietrza" i odpocząć psychicznie przed kolejnym pojedynkiem. 

Dzięki kibicom za frekwencje i doping! KSŻ!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości