Żagiel Piecki - Jurand Barciany 4:2

Żagiel Piecki - Jurand Barciany 4:2

Skład : Styczynski- Malon, Bloch, Berk, Nałysnyk (70' Kuśnierz)- Polewaczyk (30' Włodkowski), Puławski, Rzemyk (75' Sobczynski), Majak (78' Kwiatek), Krupinski K. - Kulig (88' Krupinski T.)

Bramki : Kulig 11', 34',39', Puławski 67'. - Machniak 16', Kowalewski 74'

Na ten mecz czekali kibice piłkarscy nie tylko w Pieckach. Mecz na szczycie, i absolutny top Serie A! Zajmujący drugie miejsce w tabeli - Jurand Barciany, przyjechał do Piecek by wrócić na szczyt i przerwać zwycięską passę Żagla na ŻagielArenA. Pomóc w tym miały dwie "armaty" obecne w składzie przyjezdnych - znani i szanowani na wojewódzkich boiskach - Machniak i Kowalewski... .

W tym sezonie ŻagielArenA to twierdza. Na dotychczasowe siedem meczów rozegranych w Pieckach, wszystkie wygraliśmy, zdobywając przy tym, średnio pięć bramek. Nie inaczej miało być dziś. Silna ofensywa plus wykluczenie z gry snajperów Juranda,a wszystko to na oczach, widowni w czarno-żółtych szalikach – to miał być przepis na dobry wynik. 

Od początku spotkania widać było, że mierzą się ze sobą dwie równorzędne ekipy - akcja za akcję, faula za faul. W 11 minucie Berk dalekim podaniem uruchamia Kuliga. Łowczy wyrzucony nieco w lewą stronę bramki, opanowuje piłkę i strzałem w dalszy róg daje nam prowadzenie! Radość wśród miejscowych nie trwała zbyt długo, bowiem już pięć minut później Machniak, po dośrodkowaniu Kowalewskiego i biernej postawie naszej obrony, wyrównuje stan rywalizacji. W kolejnych minutach meczu inicjatywę zaczął przejmować Jurand Barciany. W 25 min. Kowalewski nie wykorzystuje sytuacji sam na sam ze Styczyńskim, który kolejny raz w tej rundzie, ratuje nam skórę w trudnym momencie. Jurand napierał, na szczęście Żagiel odparł próbę abordażu i sam wyprowadził zabójczą dla rywali akcje. Ponownie długa piłka, za plecy obrońców, do Kuliga i ponownie nasz snajper idealnie odnajduje się w polu karnym rywali. Zwód, strzał i prowadzimy 2:1! To nie był koniec popisów Kuliga w tej połowie! W 39 min. faulowany w odległości ok 35 metrów od bramki rywala był Rzemyk. Piłkę ustawił Puławski i dośrodkował na piąty metr. Tam, mimo asekuracji pięciu (!) obrońców, najwyżej skacze Kulig i nie daje skutecznych szans na interwencje dla goalkeepera przyjezdnych! Nokaut ! "Kulig na Sołtysa" - wykrzykują popularni "Carringtony" żywiołowo wspierający przez cały mecz swojego przyjaciela i idola z Dobrego Lasku. Do przerwy nic się nie zmienia i prowadzimy 3:1. 

Początek kolejnych 45 minut miał przynieść ofensywną nawałnicę Barcian. Było to logiczne, że Jurand musi bardziej się odkryć, by móc jeszcze powalczyć o punkty. Tak też się dzieje. Na całe szczęście defensywa Żagla staje na wysokości zadania i rozbija kolejne ataki gości. Po naszej stronie niecelnie z dystansu uderza Puławski, jednak najbliżej gola jest Włodkowski, który będąc sam na sam, niepotrzebnie chyba, próbuje podać jeszcze do Kuliga. W 67min. Faulowany na 18 metrze od bramki Juranda zostaje Kulig. Sprawiedliwość zamierza wymierzyć Rzemyk. Jego silny strzał z rzutu wolnego odbija się jednak od muru, a piłka spada wprost pod nogi Puławskiego. Grzesiu wiele się nie namyślając  zrobił to co potrafi najlepiej - kropnął niesamowicie w kierunku bramki. Fatalna interwencja bramkarza i piłka między jego nogami wpada do bramki - 4:1! Tego meczu już nie mogliśmy przegrać! W 74 minucie Barciany jeszcze raz spróbowały i ponownie za sprawą duetu Machniak - Kowalewski. Tym razem to pierwszy dogrywał, a drugi strzelał i .... trafił - 2:4. Do końca spotkania Jurand próbował atakować, Żagiel cofnięty do defensywy wyprowadzał groźne kontry. Ostatecznie więcej bramek na ŻagielArenA nie widzieliśmy i mecz zakończył się naszym zwycięstwem 4:2! 

Mecz walki kończy się naszym pewnym zwycięstwem.Utrzymaliśmy prowadzenie w tabeli i zwiększyliśmy przewagę punktową nad Jurandem do 4 punktów. Bezpośrednio za nami czają się Kruklanki oraz Wydminy, tracąc odpowiedni jeden i trzy punkty. Teraz przed nami mecz z czerwoną latarnią ligi - Startem Kozłowo. Dziękujemy kibicom za wsparcie i przybycie. Miejmy nadzieję, że w końcu pogoda zacznie Was tak rozpieszczać jak robi to nasza drużyna i wreszcie nad ŻagielArena zaświeci piękne słońce by mogło Was być jeszcze więcej! Do zobaczenia w Kozłowie!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości