Żagiel Piecki - Jurand Barciany 6:0 (4:0)
Sklad: Krzysztof Styczyński-Paweł Bloch(65' Karol Krupiński), Duda, Berk,Artur Worobij-Kuba Wachowski(80' Filip Pieńkowski), Puławski (65'Adrian Polewaczyk), Sławek Rzemyk, Michał Januszkiewicz(70' Siekierski)- Kulig, Ciszewski
Bramki : Kulig 8', 82' (k), Ciszewski 38', Wachowski 41', 62', Berk 43'.
W sobotę zainaugurowaliśmy rundę rewanżową sezonu 2017/18. Na początek zmierzyliśmy się ze starym znajomym - Jurandem Barciany.Mimo, że rywal teoretycznie znany, to inauguracja pozostawała wielką niewiadomą. Czego możemy spodziewać się po sobie? Jak minęła zima w Barcianach? Na co tak naprawdę stać obie drużyny? Te i inne niewiadome miały rozstrzygnąć się dopiero na boisku.
Żagiel do spotkania przystąpił bez niespodzianek. Osoby, które uważnie śledziły przebieg zimowych sparingów, nie były zdziwione "jedenastką"desygnowaną przez trenera Andrzeja Kłosowskiego. W sumie na murawę wybiegli starzy znajomi plus debiutant Artur Worobij na lewej stronie bloku defensywnego. Średnia wieku składu wyjściowego to trochę ponad 29 lat, więc określenie "starzy znajomi" pasuje tu jak ulał... . Mieszanka doświadczenia Kuliga, Dudy, Rzemyka z młodością Wachowskiego, Ciszewskiego, Worobija i zawsze młodego...#medialny26 , to był pomysł AK na pierwsze wiosenne punkty.
W mecz lepiej weszli przyjezdni, którzy już w 3 min. postraszyli Styczyńskiego strzałem zza pola karnego. Żagiel odpowiedział szybko i bez ostrzegania. Artur Worobij mocno dośrodkował w pole karne, a tam niepilnowany Przemysław Kulig daje nam prowadzenie 1:0! Żagiel z każdą kolejną minutą rozpędzał się, jednak brakowało skuteczności w decydujących momentach. Trzeba przyznać, że dobrze spisywał się goalkeeper Juranda, który minimum trzykrotnie, ratował swój zespół po strzałach Puławskiego, Kuliga i Wachowskiego. Wynik 1:0 utrzymywał się do 39 min. spotkania. Wtedy też piłka, po zamieszaniu w polu karnym, trafiła do Szymona Ciszewskiego, który bez skrupułów, zbędnych ceregieli, huknął nie do obrony - 2:0! Tym samym Szymon zdobył swoją pierwszą bramkę w oficjalnym meczu seniorskim - gratulacje! Emocje po bramce Ciszewskiego jeszcze nie opadły, a kibice znów musieli podnieść się z krzeseł by oklaskiwać swoich zawodników. I kolejny młody wilk na ustach - Kuba Wachowski. Skrzydłowy KSŻ otrzymał podanie wzdłuż pola karnego i pewnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości - 3:0! Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0, bo jeszcze jedną bramkę dorzucił Adrian Berk, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Rzemyka i głową ustalił wynik pierwszej części spotkania. Co za końcówka w wykonaniu naszych graczy!
W drugiej połowie Żagiel nie był już tak zdeterminowany i łakomy bramek. Skupił się głównie na obronie wyniku i grze na zero z tyłu. Chociaż mając tak dobrze dysponowane dziś "armaty" z przodu, wiadomo, że i tak coś wpaść musiało... . Z lewej strony szalał Worobij, który dośrodkowaniami zasypywał pole karne Juranda. Na przeciwnej flance coraz śmielej poczynał sobie #medialny26, który zamarzył sobie dziś... asystę w stylu Łukasza Piszczka w meczu z Grecją na Euro 2012. Niestety marzenie Pawła się nie spełniło, a on sam opuścił boisko na rzecz Mistrza Bandzolki - Karola Krupińskiego. Mistrz Bandzolki pokazał, że potrafi się pląsać nie tylko po Faceclubie i kręcić, nie tylko niebieskooką szatynką na parkiecie, ale też wielkim, mało przyjemnym obrońcą z Barcian na zielonej trawie. Karol swoimi rajdami kilkukrotnie napędził stracha gościom. Ale prawa flanka miała dzisiaj jednego bohatera - Wachowskiego. W 65 min Kuba ustrzelił dublet, podwyższając prowadzenie na 5:0. Gdyby Kuba miał ustawiony nieco lepiej celownik to dzisiaj nikt by się nie zdziwił jakby zszedł z boiska z "czteropakiem", gdyż okazji ku temu nie brakowało. W 80 min. na boisku zmienił go 15-letni Filip Pieńkowski, kolejny debiutant i jednocześnie najmłodszy zawodnik w historii KSŻ. Wynik spotkania na 6:0 ustalił Kulig, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Polewaczyku.
Żagiel w swoim pierwszym meczu odniósł przekonywujące zwycięstwo. Zwycięstwo o tyle ważne, że odniesione nad bezpośrednim rywalem w tabeli. Podgoniliśmy stratę punktową do miejsca bezpiecznego przed spadkiem. Aktualnie mamy 17 punktów zdobytych w 16 meczach.Teraz przed nami trudny pojedynek z liderem w Olecku. Dziękujemy kibicom przybyłym na mecz. Do zobaczenia w Olecku.
Komentarze