Sparing nr 2 : Żagiel Piecki - Pogoń Ryn
W drugim sparingu tej zimy zremisowaliśmy bezbramkowo z Pogonią Ryn.
Skład:
W. Szewczak
Ł. Szewczak Bloch Reszka Kurpiewski
(46' Krupiński K.) (70' Rydel) (60' Federowicz Mar.)
Berk
Włodkowski Borowy Krupiński T. Polewaczyk
(55' Borowski) (65' Banach) ( 46' Górski) (70' Piendyk)
Rolka
W meczu nie padły żadne bramki, mimo że okazji z obu stron nie brakowało. W pierwszej połowie po błędzie, do spółki -Taszketa i Medialnego 26 - pomocnik Rynu uderza w słupek. W odpowiedzi, w spojenie bramki, z rzutu wolnego uderza Kurpiewski. Z obu stron gra jest bardzo szarpana, brakuje dokładności i precyzji. Bramkarze prócz wyłapywania dośrodkowań i wykopywania "piątek" , nie mieli pracy. W grze Żagla brakuje przyśpieszenia, zagrania na jeden, dwa kontakty. Dużo prowadzenia piłki i osamotniony na desancie Rolka.
O bramkę mogliśmy pokusić się w drugiej połowie, najpierw wychodzącego sam na sam - Rolkę fauluje obrońca, wydawało się, że w polu karnym. Następnie ni to strzał, ni podanie Rolki z rzutu wolnego - trafia w słupek Pogoni.
Siedem zmian , jeszcze bardziej dezorganizuje grę Żagla, dużo "radosnego futbolu" z którym w parze zupełnie nie idzie efektywność.
Ciężko po sparingu kogokolwiek wyróżnić... no bo np "Kurpiak" - kilka razy efektownie podłączył się do akcji ofensywnej, poszedł na obieg, dośrodkował , niewiele brakowało , aby zdobył bramkę ... ale znowuż to jego stroną, w pierwszej połowie, szły najgrozniejsze akcje rywali. Grę Adiego też można chwalić , ale tylko ... do 16 metra przed bramką rywali, potem jakby brakowało pomysłu... . I tak czepiać się możemy wszystkich, jednych mniej , innych więcej.
Na całe szczęście to dopiero drugi sparing, więc okazji do poprawienia gry, będzie jeszcze sporo. W meczu wystąpił kolejny nowy zawodnik - Michał Banach. Był to dopiero pierwszy jego mecz, dodatkowo w zbyt krótkim wymiarze czasowym, by ocenić jak zagrał.
Żagiel obecnie jest w fazie najintensywniejszych treningów. Wysoka , blisko 20 osobowa frekwencja na każdej jednostce skutkuje też tym , że w zespole nie ma "świeżości", nogi są ciężkie ... ale tak ma być. Dlatego nie wyciągajmy póki co zbyt daleko idących wniosków.
Komentarze