Awans tuż tuż...

Awans tuż tuż...

Skład : Koślak - Bloch (60' Roch), Berk, Józefczuk, Polewaczyk, Federowicz Mar.(67' Malon) , Narel, Włodkowski, Puławski, Rolka (85' Krupiński) , Piendyk( 60' Federowicz Mat. )

Bramki : 1:0 Puławski (44'),   2:0  Federowicz Mar. (59'), 2:1 Głowacki (75,k)

Mecz z Granicą miał być Meczem Dekady na Pieckowskiej Ziemi. Wg różnych opinii był ... Sportowym Wydarzeniem Roku! Wszystko przebiegało jak thrillerze Hitchcocka. Była kapitalna oprawa, były bramki, były czerwone kartki, nie zabrakło kontrowersyjnych decyzji sędziego. Na całe szczęście wszystko zakończyło się happy endem i 3 punktami!

Goście z Ketrzyna zawitali do nas juz o godz. 12:30. Zmotywowani do tego, aby wykorzystać swoją ostatnią szansę na awans. W ich składzie trzech zawodników reprezentujących pierwszy zespół, jednak tylko jeden zawodnik na zmianę. Brakowało m.in. Łastówki, który akurat lubił strzelać bramki Żaglowi...

Wyjściu na plac gry towarzyszyła kapitalna oprawa kibiców Pieckowskiej "Żylety". Zawodnicy Granicy z niedowierzaniem kręcili głowami widząc co prezentują kibice - "Nawet na 3 lidze nie widziałem czegoś takiego" - miał powiedzieć jeden z nich. A kibice byli dzisiaj naszym dwunastym zawodnikiem. I nie chodzi tylko o oprawę , ale o doping, trwający przez cały mecz. Chciałoby się powiedzieć - jak za dawnych lat...W ogóle warto zaznaczyć, że w szczytowym momencie na trybunach zasiadło blisko pół tysiąca osób!! Frekwencja nie spotykana nawet w ... Niecieczy (beniaminek Ekastraklasy - przyp. red.)! To pokazuje jak w miejscowości traktowana jest piłka nożna i jak ludzie spragnieni są sukcesów Żagla! Brawa dla was.

Od początku spotkania widoczna była ranga spotkania, która nieco plątała nogi naszym zawodnikom. Już na początku meczu mogliśmy przegrywać. Świetnie spisujący się na lewej flance zawodnik Granicy – Swacha , w odstępie zaledwie kilku minut dwukrotnie wyszedł sam na sam z Koślakiem. Za pierwszym razem , uderzenie broni nasz Goalkeeper, za drugim młody skrzydłowy uderza wysoko nad poprzeczką.

Jednak z każdą kolejną minutą, Granica II słabła a Żagiel zaczął przeważać. Sygnał do ataku dał Puławski, dwukrotnie próbując uderzać z daleka. Najbliżej bramki byliśmy w 30 min. , gdy po stałym fragmencie gry – Bubu uderzył w zewnętrzną część słupka. Swego dopięliśmy w 44 min. Piłkę w środku przejął Berk, podał na prawo, do świetnie spisującego się kolejny raz - Polewaczyka. Adi dośrodkował w pole karne. Trochę „bilardu” w polu bramkowym , a tam najlepiej odnajduje się Puławski. Silny strzał prawą nogą Grzesia i prowadzimy 1:0 ! Na boisku wielka radość. Tej bramki potrzebowaliśmy jak tlenu. „ Ale …uderzył” – skomentował zastępującego na ławce trenerskiej Pierwszego Trenera – wyraznie zadowolony Kamil Kwiatek .

W ostatniej akcji tej połowy, mogliśmy podwyższyć na 2:0, jednak tym razem zabrakło szczęścia/komunikacji na linii Bloch – Bubu i piłka minimalnie przeszła obok lewego słupka bramki przyjezdnych. Mamy nadzieję , że popularne „Szwagry” w relacjach rodzinnych dogadują się znacznie lepiej niż w tej akcji. Do przerwy 1:0 ! Zawodnicy do szatni ,a kibice do „nocnego”, by z jeszcze większą werwą wspierać swoich zawodników!

Druga połowa już od początku do końca przebiega pod dyktando KSŻ. Show dają Puławski i Polewaczyk , a nazwisko Federowicz na trybunach odmieniane jest przez wszystkie przypadki. W 55 min ŻagielArena eksplodowała! Rzut rożny biję Rolka. W polu karnym najlepiej odnajduje się … Bubu i głową podwyższa prowadzenie! Szał radości na trybunach! „Teraz nikt nam nie odbierze zwycięstwa” – obiecywał Manager unosząc kciuk do góry.

I rzeczywiście do 75 minuty wszystko wydawało się być pod kontrolą. Co prawda kolejnych dobrych okazji nie wykorzystali Włodkowski i Bubu , jednak nic nie zapowiadało, że będziemy drżeć o wynik do ostatniej minuty. Schody zaczęły się w 75 min. Wtedy właśnie sędzia podyktował bardzo wątpliwy rzut karny dla gości. Czym się kierował Arbiter przy takim wyborze. Wg ankietowanych , decydujący był …okrzyk upadającego na ziemie napastnika Granicy…! Coś jest na rzeczy ponieważ o przewinieniu Józefczuka nie może być mowy… . Emil Głowacki wykorzystuje „11” i utrzymuję swoją drużynę w grze.

Dobrze na boiskowe wydarzenia reaguje nasza drużyna, która nie cofa się , a od razu stara się odpowiedzieć atakiem. Niestety w 81 min. ponownie przypomina o sobie Sędzia. Tym razem pokazuje czerwoną kartkę dla Hawiry!! Za co? Postanowiliśmy zapytać naszych ankietowanych za co, drugą żółtą kartkę otrzymał Hawira? My do tej pory nie wiemy. O to wyniki :

  1. Za wygląd - 10%
  2. Za faul - 5%
  3. Dla ”dobra widowiska” 50%
  4. „na zaś” 35%

Wychodzi na to, że bramka kontaktowa Granicy i gra w „10” Żagla miała stworzyć nerwówkę na miarę największych spektakli piłkarskich, co się bez wątpienia udało.

Długa piłka, coraz częściej praktykowana przez Kętrzynian ,mogła nieco namieszać w naszej defensywie. Na całe szczęście nie dzisiaj.  Szarpać próbował jeszcze Roman Kojtek, jednak skutecznie powstrzymywany był przez nieustępującego mu szybkościowo Felipe. Dzięki dobre postawie w obronie - wynik do końca nie uległ zmianie. Jeszcze w 90 min po faulu na wychodzącym na czysta pozycje Puławskim , z boiska wylatuje stoper Granicy – Zapałowski.

Tak więc emocji co niemiara. Wszystko na całe szczęście zakończyło się po myśli dla naszych zawodników i zdobywamy upragnione 3 pkt. Punkty te przybliżają nas do wymarzonego awansu do A-klasy! Teraz potrzebujemy zwycięstwa z Tytanem Łankiejmy! Jeżeli w najbliższą niedzielę pokonamy rywala będziemy mogli wreszcie otworzyć , chłodzonego od zimy szampana!

Gratulujemy Pogoni Ryn , która po zwycięstwie z Baniami Mazurskimi na dwie kolejki przed końcem uzyskała promocję do Klasy A. W tym tygodniu mamy nadzieję dołączyć do naszych sąsiadów zza miedzy !!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości